Studio reportażu i dokumentu Polskiego Radia

Budowa trwała pięć lat. Pierwsze pomysły budowy stałego połączenia (tunelu lub mostu) obu części Świnoujścia pojawiały się już w latach 60. ubiegłego wieku, ale od inwestycji odstąpiono z powodów finansowych. Koszt wykonania przeprawy – ok. 900 mln zł – w 85 proc. pokryła dotacja z Unii Europejskiej. Resztę dołożyła gmina Świnoujście. Jednorurowy tunel ma dwa pasy ruchu w każdą stronę. Istnieje możliwość budowy drugiego tunelu, ale obecnie gminy nie stać na taką inwestycję. Poza tym urzędnicy szacują, że obecny tunel jest odpowiedni dla spodziewanego w najbliższych latach natężenia ruchu.

Szacunki transportowców mówią, że po oddaniu do użytku tunelu, ruch samochodowy w kurorcie może się zwiększyć nawet o 25 procent. Aby temu zaradzić, zostaną zbudowane nowe parkingi, m.in. przy dworcu kolejowym, skąd turyści będą mogli przez tunel dojechać autobusem miejskim na plażę.

Z kursujących obecnie trzech promów typu "Karsibór" zostanie jeden – do przewozu ładunków niebezpiecznych. Z Żeglugi Świnoujskiej odejdzie większość pracowników. Sześćdziesiąt osób obejmą zwolnienia grupowe, pozostali przejdą na emerytury.

Z pracy zrezygnowali już kpt. Krzysztof Niewiarowski i główny mechanik Ryszard Piotrowski. W reportażu dzielą się oni przemyśleniami na temat swojego zawodu, pracy na promach oraz obawami o wzmożony ruch w kurorcie. Opowiadają też o pamiętnych sytuacjach, na przykład o srogiej zimie, gdy cieśninę w Świnoujściu skuł lód, a niektórzy mieszkańcy decydowali się na przejście po krze na jej drugą stronę. W reportażu wykorzystano fragment książki Piotra Oleksego "Wyspy nieznane. Wolin i nieznany archipelag".

***

Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego pt. "Co nam tunel przyniesie?" został wyemitowany w środę (21.06) o godz. 22.05 na antenie Trójki.