Strona główna > Artykuł

"Blizna"

migracja

Paweł jest jednym z nielicznych młodych pacjentów, w 25-letniej karierze docenta Jacka Puchały ze szpitala w Prokocimiu, którzy po ciężkim poparzeniu żyją normalnie - skończył studia, założył rodzinę, jest otwartym, pogodnym człowiekiem.

Paweł ma dziś 27 lat. Dwanaście lat temu, w czasie wakacji uległ strasznemu poparzeniu. Leczenie jak zwykle w takich przypadkach trwało bardzo długo. Trafił na oddział Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Oparzeń w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w krakowskim Prokocimiu. Tu zetknął się z jego ordynatorem, docentem Jackiem Puchałą, który ostatnio operował poparzoną Andżelikę. Jest jednym z nielicznych dzieci, w 25 letniej karierze lekarza, które żyją normalnie - skończył studia, założył rodzinę, jest otwartym, pogodnym człowiekiem.