Studio reportażu Polskiego Radia

Rynek mp3 playerów skurczył się do naprawdę niedużych rozmiarów, a to wszystko oczywiście za sprawą smartfonów, które przejęły ich funkcję. Tomasz Karasiński ze stereolive.pl wspomina: - z mojej perspektywy i wspomnień, najpierw były walkmany, które chyba najdłużej wpisały się w pamięci. Discmany były trochę problematyczne, ponieważ nie dało się ich zmieścić w kieszeni. Mini-disci okazały się niewypałem. Odtwarzacze mp3 były strzałem w dziesiątkę. 
W tej chwili nie brakuje głosów, że przenośne odtwarzacze muzyki czeka niebawem śmierć. Rozmówca "Czwartego Wymiaru" nie do końca jednak się z tym zgadza. - Aż tak radykalny bym nie był, natomiast faktem jest, że dużo się zmieniło na tym rynku. Szczególnie od czasu, kiedy wszyscy zaczęli nosić w kieszeniach smartfony, które zastąpiły i odtwarzacze muzyki i aparaty cyfrowe. Siłą rzeczy te mp3 playery musiały się zmienić. Na pewno wciąż będą w cenie bardzo profesjonalne wersje tych urządzeń, znacznie przewyższające telefony pod względem pojemności, a przede wszystkim jakości odtwarzania plików - uważa Karasiński.
(ac)