Strona główna > Artykuł

Jerzy Dziewulski: kocham stare, amerykańskie auta

Czwórka

Jerzy Dziewulski był politykiem i policjantem zarazem. Był także antyterrorystą i szefem ochrony ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Prywatnie zaś to ogromny miłośnik motoryzacji. Uczestniczył w rajdzie Gumball 300 i jest właścicielem m.in. Ultimy GTR.

Jerzy Dziewulski fot. W.Kusiński/PR

Jerzy Dziewulski o początkach swojej motoryzacyjnej pasji i ulubionych autach, a także o ekstremalnych samochodowych wyścigach (Czwórka/Czwarty wymiar)

W przeszłości Dziewulski grał w hokeja na lodzie, uprawiał kolarstwo i boks. Najważniejsze jednak od zawsze były dla niego rajdy samochodowe i wyścigi motocyklowe, w których brał udział, bo jego największą pasją jest motoryzacja. W swoim garażu ma trzy Corvetty C1, C3 i C5 oraz motocykle MV-Agusta i Harley’a Davidsona V-Rod. Gdy zadzwoniła do niego z propozycją wywiadu dziennikarka Czwórki Ola Jasińska, leżał właśnie pod jednym ze swoich aut, majstrując w silniku. - To mi się często zdarza - przyznał natychmiast.

Czytaj także Krzysztof Hołowczyc: z Dakarem jest jak z kobietą <<<

Tym razem Dziewulski naprawiał Ultimę GTR i przygotowywał ją do wyścigów. - Samochód ten zbudowany został przeze mnie od podstaw, choć oczywiście konstrukcja tego auta jest brytyjska, to Anglicy ją wymyślili - opowiadał w rozmowie z Czwórką. - Każdy pomysł dotyczący zakończenia budowy należy jednak do mnie. Znam tu wszystkie śrubki, bo wszystkie sam zamontowałem.

Ola
Ola Jasińska i Jerzy Dziewulski
/fot. O.Jasińska

Jerzy Dziewulski przyznał także, że kocha stare, amerykańskie samochody, a w swoim garażu ma  m.in. Corvettę C1 w wersji cabrio. - To auto, o którym marzyłem od dziecka. Pierwszej  dorobiłem się w końcu w 1989 roku - wspomina pan Jerzy. - Rok produkcji mojego egzemplarza to 1956, więc ma już swoje lata. Ale zrobione jest tak, jakby właśnie wyjechało z fabryki. Albo nawet lepiej.

Czytaj także Imponująca kolekcja aut Bolesława Bieruta <<<

Dziewulski przyznaje, że lubi się ścigać na samochodowych torach. - Kiedy stamtąd wyjeżdżam nie ma jednak możliwości, bym jechał szybciej niż 120-130 km/h. Po prostu mi się wówczas nie chce - dodaje półżartem.

Więcej o pasji motoryzacyjnej Jerzego Dziewulskiego, a także m.in. o tym, co stało się, gdy po raz pierwszy w życiu usiadł za kółkiem, mając 5 lat, i za co kocha jazdę na motocyklach - w nagraniu z audycji "Czwarty wymiar" .

Zobacz Testy samochodów w Czwórce <<<

(kd/mc)