Data publikacji:
2014-10-06
Strona główna > Artykuł
Opuszczony przez matkę wychowywał się jako dziecko ulicy
Polskie Radio
Abdulcadir urodził się w Ogadenie jeszcze przed uzyskaniem przez Somalię niepodległości. Już jako 6-7 letni chłopiec musiał zdobywać jedzenie na ulicy.
Abdulcadir, bohater reportażu "Za wszelką cenę"fot. Konrad Piskała
Jako jednemu z niewielu afrykańskich dzieci w takiej sytuacji udało się nie tylko przeżyć, ale i skończyć szkołę - podstawową, średnią. Szkoły w Somalii były bezpłatne. Jednak nie uniwersytety, a on chciał być "kimś". Aby dostać się na studia w Sudanie, przez trzy miesiące pieszo wędrował z Mogadiszu przez Nairobi, Kampalę aż do Chartumu. To setki kilometrów. Dostał się na uniwersytet, skończył studia i został historykiem. Potem długo był nauczycielem i zaangażował się w działalność w opozycji. Tej właśnie, która do prowadziła krwawej dyktatury Siada Bare, a potem do krwawej wojny domowej i upadku Somalii. Przypadkiem trafił do Polski. To czas przełomu, rok 90. Imał się różnych zajęć handlu, biznesu. Pomagał w nielegalnym przerzucie ludzi przez granicę. Dziś ma polskie obywatelstwo, jest prezesem fundacji, która od wielu lat wspaniale działa i integruje cudzoziemców.
O tym w reportażu Joanny Bogusławskiej pt. "Za wszelką cenę" w Programie 1 o godz. 21.14 , 6 października.