Studio reportażu Polskiego Radia

Historia pana Marka, który na skutek powikłań związanych z zachorowaniem na cukrzycę stracił wzrok. Od 2009 roku żyje, siedząc głównie w fotelu. Dawniej prowadził aktywne życie, pracował, dobrze zarabiał. Teraz jego żona pracuje po kilkanaście godzin dziennie, żeby utrzymać rodzinę. Dwie córki jeszcze się uczą. Marek jest zdania, że nikt nie wspiera niewidomych, którzy nagle tracą wzrok. Brakuje mu przede wszystkim porad psychologa, a także lekcji poruszania się z laską. Autorka próbuje odpowiedzieć na pytania: czy rzeczywiście instytucje nie pomagają niepełnosprawnym, czy społeczeństwo się od nich odwraca, a może te osoby mają postawę roszczeniową.