Data publikacji:
2005-06-20
Strona główna > Artykuł
Zamiast klasówki
Studio Reportażu i Dokumentu
Kiedyś wiadomo - na wagary chodziło się nad rzekę, do kolegi, który miał "wolną chatę". Ewentualnie na szaber owoców czy - to już zapaleńcy - na mecz czy inne zmagania sportowe. Ale świat idzie naprzód i kapitalistyczne kolorowe witryny sklepów nie kuszą przecież tylko dorosłych. Może nawet wręcz odwrotnie - przede wszystkim działają na młodą wyobraźnię. Trudno się więc dziwić, że w godzinach szkolnych galerie handlowe pełne są nastoletnich włóczęgów.