Data publikacji:
2015-01-08
Strona główna > Artykuł
Piotr Żyła czyli latający "Wiewiór"
Czwórka
"Kucoj na buty, garbik, w progu fajecka... No i ...", to jedna z kultowych wypowiedzi skoczka zwanego "Wiewiórem". Na czym polega fenomen Piotra Żyły?
Piotr Żyła podczas skoku w kwalifikacjach do zawodów w Bischofshofen w Austrii 5 stycznia 2015 rokufot. EPA/PAP/GEORG HOCHMUTH
Bjorn Einar Romoren norweski skoczek pod kombinezon zakładał garnitur i krawat, w austriackiej drużynie o dobrą atmosferę dbał Martin Koch, a w polskiej mamy Piotra Żyłę. - Lubimy go za jego śmiech, za garbik, fajeczkę i za skoki - mówił w materiale Kuby Jamrozka fan skoczka.
Właśnie ta jego rozbrajająca bezpośredniość nas urzeka, ale także to, że po prostu dobrze wykonuje swoją pracę. - Kochamy go za to, że wygląda i zachowuje się jak chłopak z sąsiedztwa a później zakłada narty i okazuje się, że potrafi także bardzo dobrze skakać - mówił Dominik Guziak z Orange Sport.
A skacze tak, że czasem sam nie wie jak to się dzieje, że mu tak dobrze idzie: "Po prostu se siadłem na belkę, wykładałem się jak umiem i w sumie resztę... w sumie resztę... nie pamiętam. No fajnie było...”. - Próbują go temperować jego trenerzy, rodzina, ale to nie jest dobry pomysł - puentuje dziennikarz sportowy.
***
Materiał przygotowała: Kuba Jamrozek
Gość: Dominik Guziak z Orange Sport
Data emisji: 07.01.2015
Godzina emisji: 15.40
Materiał wyemitowano w audycji "Się mówi"
(pkur/kul)