Data publikacji:
2015-03-25
Strona główna > Artykuł
Sekty. "Stamtąd nie da się odejść bezboleśnie"
Czwórka
- Oni zajmują się tobą przez cały czas, masz zajętą każdą chwilę. Zastępują ci rodzinę i przyjaciół, zamykając cię na ludzi z zewnątrz - wspomina Maria Poziomska, która odeszła z sekty.
Wyrwanie się z sekty i powrót do "normalności" i codziennego życia zajmuje wiele lat fot. Glowi Images/East News
W Polsce działa nawet kilkaset organizacji, które można nazwać sektami. Zdaniem o. Radosława Brońskiego działają one w sposób amoralny, a ich zyski opierają się na manipulacji. - Wykorzystania, uprowadzenia zdarzają się rzadko. Częściej sekty doprowadzają swoich członków do uzależnień i stanów lękowych - mówił ekspert.
Dla osób, które wpadły w sidła, jest jednak ratunek, a jak pokazuje przykład Marii Poziomskiej, która po długiej walce wyrwała się ze szponów sekty, takie "wspólnoty" można opuścić. Ale nie bezboleśnie. - Bardzo dużo czasu zajęło mi powrócenie do stanu umysłu sprzed znajomości z tą grupą - wspominała w rozmowie z Piotrem Firanem. Opowiedziała także, jak wygląda życie w sekcie "od kuchni" i w jaki sposób udało jej się opuścić szeregi wspólnoty.
***
Tytuł audycji: Się mówi
Prowadzenie: Piotr Firan
Mat. przygotował: Michał Piwowarek
Goście: Maria Poziomska (blogerka, przed laty opuściła sektę)
Data emisji: 25.03.2015
Godzina emisji: 14.00
kd/jp