Data publikacji:
2024-11-18
Strona główna > Artykuł
Wilhelm Tell. Zestrzelił jabłko z głowy swojego syna
polskieradio.pl
Tę scenę zna niemal każdy: ojciec naciąga cięciwę, sprawdza wiatr, celuje i wypuszcza bełt. Strzała przelatuje ze świstem milimetry nad głową jego syna, przeszywając czerwone, jesienne jabłko. Wilhelm Tell, na poły legendarny bohater, oddycha z ulgą. Tej próby nie wybaczy Austriakom już nigdy.
Legenda Wilhelma Tella, obraz Philipsa Augustijna Immenraeta, Wilhelma Schuberta van Ehrenberga i Charlesa Emmanuela Bisetafot. Wikipedia/domena publiczna
18 listopada 1307 roku Wilhelm Tell zestrzelił jabłko z głowy swojego syna.
W czasach życia Tella Szwajcaria, wówczas zlepek małych państewek niezwiązanych jeszcze oficjalną konfederacją, znajdowała się pod austriackim panowaniem Habsburgów. Słynny kusznik był mieszkańcem kantonu Uri, którego stolica znajdowała się w mieście Altdorf. Na głównym rynku stołecznego miasta austriacki starosta Hermann Geßler umieścił kapelusz - symbol władzy habsburskiej. Każdy przechodzący obok Szwajcar miał obowiązek pokłonić się natkniętemu na kołek nakryciu głowy.
"Z Wilhelmem Tellem" - audycja Lidii Nowickiej z cyklu "Cudowne podróże" (PR 22.09.1996)
Tell nie usłuchał rozkazu. Niestety, świadkiem tego byli ludzie starosty, który nakazał pojmać kusznika. W okolicy głośno było o niezwykłych umiejętnościach strzeleckich Tella, dlatego starosta, chcąc poniżyć butnego Szwajcara, wymyślił próbę: kusznik miał zestrzelić jabłko z głowy swojego syna.
Tell wyszedł zwycięsko z próby. Gdy starosta zapytał, po co w kołczanie miał drugi bełt, Szwajcar odpowiedział, że gdyby zabił syna, druga strzała przeszyłaby Geßlera. Za tę obrazę austriacki urzędnik skazał Tella na dożywocie. Do kusznika znów uśmiechnęło się szczęście: został uwolniony lub sam zbiegł w trakcie transportu do twierdzy.
Hermanna Geßlera nie ominęła zemsta Szwajcara. Jego strzała wkrótce przyniosła śmierć Austriakowi, co stało się początkiem powstania przeciwko habsburskiej władzy w kantonach.
bm