Strona główna > Artykuł

Grecja zmienia zdanie w sprawie migrantów

IAR

Po raz pierwszy ministrowie Aleksisa Tsiprasa mówią, że odsyłanie przybyszów z Azji i Afryki do krajów ich pochodzenia będzie sygnałem dla pozostałych, że droga do Europy jest zamknięta.

Trwa napływ migrantów do Europy fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

Jakie są plany Grecji ws. migrantów? Z Aten - Beata Kukiel-Vraila (IAR)

Grecki minister do spraw migracji Janis Muzalas przyznał, że połowa osób, które docierają z Turcji do greckich wysp, to nie uchodźcy, ale nielegalni imigranci.

W ostatnich miesiącach rząd skrajnie lewicowej Syrizy nie używał takiego określenia. Teraz minister orzekł, że jeśli na przykład Marokańczycy zostaną wydaleni z Grecji i wrócą do swojej ojczyzny, to będzie to ostrzeżeniem dla ich rodaków przed podjęciem decyzji o przeprawie do Europy i zmniejszy falę migrantów.

Zdaniem greckiego ministra, również przyjmowanie uchodźców może zostać wkrótce w Europie ograniczone. Janis Muzalas podkreślił jednocześnie, że wydalanie ekonomicznych imigrantów do krajów ich pochodzenia nie jest łatwe, bo Turcja i Pakistan nie chcą przyjmować ich z powrotem.

Kryzys migracyjny

W grudniu Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) opublikowało raport, z którego wynika, że drogą morską do Europy w 2015 roku przybyło ponad milion migrantów.

Spośród nich nieco ponad 844 tys. przybyło do Grecji, prawie 153 tys. do Włoch, a 105 osób - na Maltę. W czasie niebezpiecznej przeprawy morskiej zginęło 3735 ludzi.

Aż 84 proc. przybyszów pochodzi z 10 krajów. Głównie są to Syryjczycy (49 proc), Afgańczycy (21 proc.) i Irakijczycy (8 proc.). Pozostałe kraje pochodzenia migrantów to: Erytrea, Pakistan, Nigeria, Somalia, Sudan, Gambia i Mali.

58 proc. migrantów to mężczyźni, 17 proc. kobiety, a 25 proc. stanowią dzieci - poinformowało UNHCR.

Źródło: CNN Newsource/x-news

mr