Data publikacji:
2016-01-13
Strona główna > Artykuł
Po przeszczepie do końca życia trzeba brać specyfiki
Jedynka
W tym roku z listy leków refundowanych zniknęły leki immunosupresyjne. Ministerstwo proponuje pacjentom zamienniki. Co na to pacjenci i specjaliści?
Przeszczepy organów to zabiegi, w wielu przypadkach ratujące życie fot. Glow Images
Znalezienie dawcy organów i szczęśliwe ich przeszczepienie to tylko połowa sukcesu. Potem zaczyna się walka. Polegająca w pewnym sensie na oszukaniu organizmu, by nie zorientował się, że ma w sobie organ obcy, by nie podjął z nim walki, by go nie odrzucił. Są leki, które jeśli tego nie gwarantują, to wspomagają proces trudnej asymilacji. Najczęściej ludzie po przeszczepach muszą je brać do końca życia.
Profesor Magdalena Durlik przyznaje, że można stosować genetyki lub zamienniki, ale pacjent musi przejść całą serię badań, bo nie zawsze ta sama substancja czynna działa tak samo. Poza tym nowoczesne leki są skuteczniejsze niż generyki, czyli leki, do których wygasły prawa patentowe. A co z lekami dla dzieci, których po przeszczepach jest w Polsce zaledwie kilkaset?
Doktor Robert Kucharski zwraca zaś uwagę, że pacjentów nie stać, aby kupić lek, który kosztował dotychczas 3,20 zł, a który znacznie podrożał. Kupuje się zazwyczaj kilka specyfików, bo terapia jest kombinowana. Poza tym leki różnią się np. gramaturą.
O tych specyfikach i o dostępie do nich mówiono w "Debacie dnia" radiowej Jedynki. Wyemitowano również wypowiedź wiceministra zdrowia odpowiedzialnego za politykę lekową - Krzysztofa Łandy.
***
Tytuł audycji: Debata dnia
Prowadzi: Marek Mądrzejewski
Goście: prof. Magdalena Durlik (internista, transplantolog, WUM), Robert Kucharski (lekarz, Stowarzyszenie "Życie po przeszczepie", od pięciu lat żyje z przeszczepioną wątrobą)
Data emisji: 13.01.2016
Godzina emisji: 16.26
ag/mm