Data publikacji:
2016-05-08
Strona główna > Artykuł
Czy trzeba bać się melodramatu?
Dwójka
To słowo kojarzy się z opowieścią o nieszczęśliwej miłości, dramatycznych rozstaniach, ckliwymi dialogami, sentymentalną muzyką...
Jako gatunek filmowy melodramat nie zasłużył sobie jednak na tak pejoratywne określenia. Historie miłosne takie, jak "Casablanka", "Titanic" czy film japońskiego klasyka Kenji Mizoguchiego "Opowieść o późnych chryzantemach", świadczyć mogą o tym, że melodramat nie musi oznaczać sztampy, stereotypu, kliszy.
Poza tym gatunek ten ma bardzo długą historię, liczne powiązania z literaturą oraz operą. Inspiruje także twórców współczesnych, jak choćby Almodovar czy Lars von Trier.
O dziejach melodramatu jako gatunku filmowego, jego odmianach i żywotności opowiedział znawca kina prof. Marek Hendrykowski.
***
Tytuł audycji: Akademia kina
Prowadzi: Anna Fuksiewicz
Gość: prof. Marek Hendrykowski (filmoznawca)
Data emisji: 6.05.2016
Godzina emisji: 22.00
mm/jp