Strona główna > Artykuł

Czy trzeba bać się melodramatu?

Dwójka

To słowo kojarzy się z opowieścią o nieszczęśliwej miłości, dramatycznych rozstaniach, ckliwymi dialogami, sentymentalną muzyką...

Czy trzeba bać się melodramatu? (Akademia kina/Dwójka)

Jako gatunek filmowy melodramat nie zasłużył sobie jednak na tak pejoratywne określenia. Historie miłosne takie, jak  "Casablanka", "Titanic" czy film japońskiego klasyka Kenji Mizoguchiego "Opowieść o późnych chryzantemach", świadczyć mogą o tym, że melodramat nie musi oznaczać sztampy, stereotypu, kliszy.

Poza tym  gatunek ten ma  bardzo długą historię, liczne powiązania z  literaturą oraz operą. Inspiruje także twórców współczesnych, jak choćby Almodovar czy Lars von Trier.

O dziejach melodramatu jako gatunku filmowego, jego odmianach i żywotności opowiedział znawca kina prof. Marek Hendrykowski.

***

Tytuł audycji: Akademia kina

Prowadzi: Anna Fuksiewicz

Gość: prof. Marek Hendrykowski (filmoznawca)

Data emisji: 6.05.2016

Godzina emisji: 22.00

mm/jp