Data publikacji:
2016-07-06
Strona główna > Artykuł
Irène Jacob o Kieślowskim: byłam nim bardzo poruszona
Jedynka
- Był bardzo głębokim, wnikliwym i ciepłym człowiekiem. Na planie zwracał się do każdego jakimś małym, miłym słowem. Zawsze chciał ulepszać ujęcia. Był bardzo zainteresowany każdym detalem - wspomina francuska aktorka.
- Kieślowski dla każdego miał przezwisko. Ja byłam "osiołkiem" i "maleństwem" - mówi Irène Jacobfot. Grzegorz Michałowski/PAP
Z okazji Roku Krzysztofa Kieślowskiego, podczas zakończonego niedawno festiwalu Transatlantyk w Łodzi, Irène Jacob promowała retrospektywę zmarłego 20 lat temu reżysera. Ich zawodowe drogi po raz pierwszy zeszły się przy filmie "Podwójne życie Weroniki", gdzie młodziutka wtedy aktorka zagrała główną rolę.
- To było cudowne spotkanie. Spędziliśmy razem całe popołudnie pracując nad scenariuszem. Pomyślałam: poświęcił czas, żeby mnie poznać i to jest uczciwe. Nie zabierał nikomu czasu na próżno, zależało mu. To było coś w rodzaju: przyszłaś, a teraz będziemy razem pracować - wspomina początki współpracy z Krzysztofem Kieślowskim Francuzka.

W audycji Irène Jacob opowiada również m.in. o koncercie, który dała podczas pobytu w Łodzi razem z bratem, zdradza dzięki jakiemu instrumentowi trafiła do filmu i wspomina pracę z mistrzem francuskiej Nowej Fali Louisem Mallem.
***
Tytuł audycji: "Kulturalna Jedynka"
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Irène Jacob (aktorka)
Data emisji: 5.07.2016
Godzina emisji: 22.08
pg/tj