Strona główna > Artykuł

"Biczowanie" Piero della Francesca

Dwójka

To jeden z najbardziej tajemniczych obrazów włoskiego Quattrocenta. Klucz do jego interpretacji i rozpoznania przedstawionych na nim postaci leży na dnie głębokiego morza, chociaż - jak to zwykle w takich sytuacjach bywa - propozycji odczytania treści malowidła jest bardzo wiele.

Zdj. ilustracyjnefot. shutterstock/Elena Efimova

W głębi wspaniałej, pałacowej architektury odbywa się biczowanie Chrystusa. Obserwuje je siedzący na tronie dostojnik i stojący tyłem do widzów dworzanin. Czy to Piłat i jego rezydencja, a może to pałac Heroda? Natomiast na pierwszym planie stoi trzech, reprezentujących różne etapy życia, mężczyzn.

To zapewne portrety konkretnych osób. Trudno jednak dociec, kim są eleganccy bohaterowie i dlaczego przedstawieni są w bliskości męczeństwa Chrystusa, na które w ogóle nie zwracają uwagi. Pewnie przynależą do dwóch odrębnych czasów. Młody mężczyzna, stojący nota bene w podobnym do Chrystusa kontrapoście, bywa utożsamiany z Oddantonio da Montefeltro, księciem Urbino, a jego towarzysze z doradcami, którzy złymi rządami doprowadzili do spisku i zamordowania młodego księcia.

Obraz mógłby być zatem fundacją przyrodniego brata Oddantonia - Federico da Montefeltro, który zastąpił go na tronie w Urbino. To jednak tylko jedna z licznych interpretacji.

Obraz to arcydzieło perspektywicznych wykresów i skrótów, majstersztyk geometrii, jak przystało na malarza, który był jednocześnie autorem traktatu o perspektywie malarskiej. Scenerią jest wykwintny renesansowy pałac i dziedziniec. Każdy detal, każdy element posadzki jest w nim wykreślony bezbłędnie. Można nawet odczytać gwiaździste wzory marmurowego pavimento. To intrygujący zabieg - podłe, ludzkie zbrodnie - Piero ukazał w świecie idealnej geometrii.

***

Na audycję "Jest taki obraz" w niedzielę (5.04) w godz. 12.45-13.00 zapraszają Michał Montowski i dr Grażyna Bastek.

uk