Data publikacji:
2020-10-30
Strona główna > Artykuł
"Soroczka". Angelika Kuźniak: obyczaje pozwalają oswoić śmierć
Dwójka
- Każdy ma swój własny rytuał. U mnie historia zaczęła się od soroczki, czyli lnianej koszuli z wyszywanką. Moja ciotka Hela, która tka, mówi, że to śmiertelnica, a sorok, bo 40 prac trzeba wokół niej wykonać. Len trzeba zasiać, potem go zbieramy, suszymy, tkamy, a ta soroczka wraca razem ze zmarłym do ziemi, więc koło się zamyka - mówiła w Dwójce Angelika Kuźniak, autorka reportażu "Soroczka" o ludziach, którzy ze spokojem ducha i godnością oczekują na śmierć.
Okładka książkifot. materiały prom./Wydawnictwo Literackie
Angelika Kuźniak o reportażu "Soroczka" (Wybieram Dwójkę)
Angelika Kuźniak w swoim reportażu opisuje historie kolejnych bohaterów, którzy od dawna starannie obmyślają, jak będzie wyglądać ich ostatnie pożegnanie. Przygotowują ubranie do trumny, wyobrażają sobie, jaka ona będzie, kto przyjdzie ich pożegnać i co dostaną na ostatnią drogę. Jak podkreśliła autorka książki, obyczaje związane ze śmiercią towarzyszyły jej jeszcze w domu rodzinnym.
- Jak zmarł mój dziadek, to pamiętam, że gdy wynoszono go w trumnie, trzykrotnie pukano w próg, żeby dusza mogła się pożegnać z domem. Mój wujek biegał do stajni i chlewów i sprawdzał, czy wszystkie zwierzęta stoją, bo wierzono, że jeśli nie stały, to gospodarz zabierał je ze sobą. Kładziono na podłodze gałązki jedliny, zasłaniano lustra i wszystkie przedmioty, w których mogła się odbić dusza. Tych obyczajów jest bardzo dużo i one pozwalają oswoić śmierć - opowiadała Angelika Kuźniak.
Czytaj też:
- "Philip Roth pisał o niesłychanej intensywności życia wobec śmierci"
- Literatura i śmierć, czyli jak rozmawiać ze zmarłymi
Jej zdaniem, bodźcem do przygotowania się na własną śmierć jest jej namacalność, bezpośredni kontakt. – W książce pojawia się 40-letni aktor, który przygotowuje swoje ubrania na śmierć w momencie, w którym jego brata przywożą z misji w cynkowej trumnie. Ale nie każdy ma takie ubrania, bo na przykład pan Franciszek mówi "E tam, pani, stare ciuchy zbierać". Jednak każdy powoli się przygotowuje - mówiła autorka "Soroczki". Dodała również, że śmierć nie jest słowem, którego nie należy wymawiać. - Tylko żyjąc z myślą o śmierci możemy żyć w pełni. I tak chciałabym, żeby tę książkę czytano.
Opowieść Angeliki Kuźniak to również pewien zapis socjologiczny, który pokazuje, jak na przestrzeni lat zmienia się nasz stosunek do śmierci. - Jedna z bohaterek mówi, że dzisiaj ludzie nawet śmierć potrafią zepsuć, ponieważ właściwie jej nie zauważają, wszystko można zamówić, a nieboszczyka spotkać dopiero w kaplicy. Wcześniej ubierano go w domu, siedziało się przy trumnie i to był moment, w którym można było się pożegnać.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadził: Bartosz Panek
Gość: Angelika Kuźniak (autorka książki "Soroczka")
Data emisji: 30.10.2020
Godzina emisji: 16.30