Strona główna > Artykuł

"Gorzka wygrana" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

Studio Reportażu i Dokumentu

Dom w Rewie nad Zatoką Pucką, który stał się łupem lichwiarskiej szajki w Trójmieście, wróci - wyrokiem sądu - do pierwotnych właścicieli. Tak, podczas sprawy odwoławczej orzekł Sąd Okręgowy w Gdańsku 26 stycznia tego roku, po ponad sześciu latach walki właścicieli domu - państwa Totzke z oszustami. Wśród nich są nie tylko pożyczkodawcy, także notariusze - osoby zaufania publicznego.

Dom państwa Totzke w Rewie fot. Adam Bogoryja-Zakrzewski

"Gorzka wygrana" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

Wraz z pożyczkodawcami wykorzystywali sytuację finansową osób w trudnym położeniu, z zadłużonymi mieszkaniami i domami, także tych które wpadły w spiralę długów, bo nie spłaciły tzw. chwilówek. Przy sporządzaniu aktów notarialnych wykorzystywali często nieporadność pożyczkobiorców i ich brak zrozumienia zapisów notarialnych.

Przejmowali ich domy w zamian za niewysokie - np. kilkudziesięciu tysięcy złotych pożyczki, o rażąco nieadekwatnej wysokości w stosunku do wartości nieruchomości.

Potem często szybko sprzedawali nieruchomość następnym nabywcom, by utrudnić ewentualne dochodzenie praw przez jej pierwotnych właścicieli. Tak się stało także w przypadku domu państwa Totzke w Rewie, wysadzonym w powietrze prawdopodobnie przez tzw. mafię mieszkaniową, z powodu niewyjaśnionych do dziś rozliczeń między oszustami.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała w styczniu tego roku kolejny akt oskarżenia przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się lichwą mieszkaniową. Stworzyło ją 18. mieszkańców Trójmiasta, w tym 6. notariuszy! Wyłudzili - zdaniem śledczych - nieruchomości o wartości od 70.000 złotych do 300.000 złotych – łącznie o wartości prawie 6 milionów złotych.

Dom państwa Totzke Dom państwa Totzke, fot. Adam Bogoryja-Zakrzewski 

Prokuratura Rejonowa w Gdańsku połączyła w jedno śledztwo ponad 150 postępowań, dotyczących wyłudzeń ponad tysiąca nieruchomości na terenie całego kraju. Łącznie skierowano do sądów akty oskarżenia przeciwko  39. podejrzanym. Zarzucono im popełnienie ponad 400 przestępstw na szkodę ponad 230 pokrzywdzonych. Utracili oni nieruchomości o łącznej wartości około 30 milionów złotych. Część z nich odzyskała swoje mienie lub otrzymała odszkodowania.

Długotrwałe postępowania powodują, że niektórzy poszkodowani nie doczekują wygranej. Tak stało się w przypadku państwa Totzke z Rewy. Pan Józef, po latach tułaczki w wynajmowanych mieszkaniach odszedł niedawno, przed ogłoszeniem wyroku o zwrocie domu. Jego żona - Maria przebywa w domu opieki. Po wylewie ma znacznie ograniczoną świadomość. Nie jest w stanie wstać z łóżka, by zobaczyć odzyskany swój dom.

Posłuchaj także:

***

Reportaż "Gorzka wygrana" autorstwa Adama Bogoryja-Zakrzewskiego wyemitowaliśmy we wtorek (8.02) o godz. 18.45 w Trójce.