Strona główna > Artykuł

"Ukraiński duch" - reportaż Moniki Chrobak

Studio Reportażu i Dokumentu

Ukraińska ikonopisarka Sofiya Bilyk wraz z 4-letnim synem znalazła w się grupie uchodźców wojennych, którzy schronili się w Polsce. 33-latka obecnie mieszka w Krynicy Zdroju. Jej mąż został w ich rodzinnym domu we Lwowie. Tam pomaga zdobywać żywność dla najbardziej potrzebujących.

Na zdjęciu ukraińscy uchodźcy przed dworcem kolejowym we Lwowie. Codziennie odjeżdża stąd kilka pociągów przewożących uciekinierów z terenów Ukrainy na terytorium Polskifot. PAP/Andrzej Lange

"Ukraiński duch" - reportaż Moniki Chrobak

Jak opowiada w reportażu wyjazd był spowodowany przede wszystkim lękiem o życie dziecka. - Kiedy słyszałam dźwięk syreny to dostawałam ataku paniki, chroniliśmy się przed ewentualnym atakiem w piwnicy, ale  i tam nie czułam się w pełni bezpieczna - opowiada Ukrainka.

Uchodźcy wojenni w Polsce 

Według podanych we wtorek rano przez Straż Graniczną danych, od 24 lutego, czyli rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, na przejściach granicznych odprawiono 1,83 mln osób uciekających z Ukrainy do Polski. Wczoraj funkcjonariusze odprawili 66 tysiące 600 osób- to spadek o 7 procent w stosunku do poniedziałku. Najwięcej osób wjechało do Polski przez przejście w Medyce- 20 tysięcy 600 osób, w Dorohusku- 9 tysięcy 700 osób i w Korczowej- 9 tysięcy 600 osób.

Jak oceniają eksperci Ośrodka Badań nad Migracjami UW, ok. 60 proc. z uchodźców zostanie w naszym kraju na dłużej. Pozostali pojadą dalej, do innych państw. Większość uchodźców wyraża nadzieję, że przyjeżdża jedynie na krótko i po zakończeniu działań wojennych, za kilka tygodni wróci do ojczyzny. Coraz bardziej realny staje się jednak scenariusz, że uchodźcy zostaną na znacznie dłużej, a duża część osiedli się w naszym kraju na stałe. 

Czytaj również: 

***

Reportaż "Ukraiński duch" autorstwa Moniki Chrobak został wyemitowany w piątek (18.03) o godz. 0.35 w Programie 1.