Studio reportażu Polskiego Radia

Urodził się w północno-zachodniej Białorusi, dawnej Wileńszczyźnie, w katolickiej rodzinie, jako piąte z dziewięciorga dzieci.

Studiował teologię w Grodnie, a potem w Drohiczynie. Pracę magisterską pisał w Akademii Teologicznej w Warszawie.
Gdy został księdzem, pracował na parafii w Rassanach. Swoją pierwszą mszę odprawił tam w domu kultury, bo kościół został zniszczony w czasie rewolucji 1917 r.

By dotrzeć do większej liczby wiernych, zaczął też nagrywać kazania, które umieszczał na YouTube. Słuchało ich coraz więcej ludzi, niestety słuchała ich też władza, której bardzo się nie spodobały.

Gdy w 2020 roku, podczas ostatnich wyborów na Białorusi, w swoich kazaniach mówił, że jest przeciwko reżimom totalitarnym, przeciwko faszyzmowi, nazizmowi i komunizmowi, za swoje internetowe nauczania został aresztowany. Na procesie zarzucono mu, że propaguje i rozpowszechnia symbole nazizmu. Został skazany na 10 dni aresztu.

W więzieniu, choć nie był bity, doświadczał wielu upokorzeń. Kazano np. rozebrać mu się do naga, szczuto na niego psy.

Po wypuszczeniu, dalej głosił słowo Boże, więc znów stanął przed sądem. Tym razem groziła mu też konfiskata sprzętu. Podjął więc błyskawiczną decyzje, którą poparł biskup w Witebsku, i szybko wyjechał do Warszawy.

Prowadzi tu katolickie duszpasterstwo dla Białorusinów. Pomaga również uciekinierom z Ukrainy. W podziemiach kościoła św. Aleksandra znajduje się punkt pomocy Białorusinom i Ukraińcom, przebywającym w Warszawie. Wolontariuszki pochodzą głównie z Białorusi, ale przyłączają się też Ukrainki. Punkt przygotowuje też transporty leków, jedzenia, produktów dla dzieci, po które przyjeżdżają kierowcy z Donbasu i Charkowa.

Czytaj również: 

• Warszawski biurowiec zmienił się w ukraińską szkołę [POSŁUCHAJ]
• "Zatrzymać czas" - reportaż Grażyny Wielowieyskiej

***

Reportaż "Duszpasterz" autorstwa Grażyny Wielowieyskiej został wyemitowany we wtorek (31.05) w godz. 1.10-3.00 w ramach pasma "Noc z Reportażem" w Programie 1.