Strona główna > Artykuł

"Człowiek człowiekowi" - reportaż Andrzeja Urbańskiego

Studio Reportażu i Dokumentu

Na mocy postanowień traktatu wersalskiego podpisanego w czerwcu 1919 roku Polska zorganizowała w Wolnym Mieście Gdańsku własną służbę pocztowo-telegraficzną, oczywiście obok istniejącej gdańskiej.

Niemieccy żołnierze prowadzą wziętych do niewoli obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, 1 września 1939 r.fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

"Człowiek człowiekowi" - reportaż Andrzeja Urbańskiego

Zawieszono polskie skrzynki pocztowe, a umundurowani w polskie uniformy pocztowcy pojawili się na ulicach miasta. Zarówno władze, jak i znaczna część niemieckiego społeczeństwa Gdańska nigdy tego faktu nie zaakceptowała. Kilkanaście lat funkcjonowania Poczty Polskiej naznaczone było konfliktami i szykanami ze strony niemieckiej. Przed wojną dochodziło do aktów fizycznej agresji wobec pocztowców. Potem było już coraz gorzej.

Bohaterska obrona gdańskiej poczty

1 września 1939 roku w Wolnym Mieście Gdańsku niespełna sześćdziesięciu pocztowców uzbrojonych w kilka karabinów i granaty przez cały dzień broniło gmachu budynku Poczty Polskiej przy Hevelius Platz. Było to jedno z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej.

Dysproporcja sił była ogromna. Poczty Polskiej broniło 57 pocztowców. Uzbrojeni w jeden karabin przeciwpancerny i trzy RKM-y stanęli do walki z niemal dwustoma Niemcami uzbrojonymi w samochód pancerny i artylerię. Pozbawieni pomocy, nie mieli żadnych szans, żeby tę walkę wygrać. Zgodnie z planami Sztabu Głównego Wojska Polskiego gdańscy pocztowcy mieli utrzymać placówkę ok. 6 godzin, ostatecznie bronili się ponad 14 godzin. 
Wobec pocztowców Niemcy zastosowali najprostszą interpretację przepisów z 1938 roku - zostali skazani na śmierć. Rozstrzelano wówczas 38 osób. 
***
Reportaż "Człowiek człowiekowi" Andrzeja Urbańskiego z Radia Gdańsk został wyemitowany we wtorek (6.09) o godz. 22.15 na antenie Programu 3.