Data publikacji:
2022-12-02
Strona główna > Artykuł
"Ułan" - reportaż Antoniego Rokickiego
Studio Reportażu i Dokumentu
Marek Leszczyński urodził się w 1958 roku w Lublinie. Wychowywał się na Bronowicach. – Kawałek placu wykorzystywaliśmy do rozgrywania meczów. Ciekawostką były mecze między blokami. Zdzierałem buty do chodzenia, trampki wytrzymywały krótko. Piłka była nieodzownym elementem życia. Można powiedzieć, że spałem z piłką – wspomina z uśmiechem dzieciństwo "Ułan".
Marek Leszczyński fot. Antoni Rokicki
Był wychowankiem klubu piłkarskiego Motor Lublin. W 1980 roku Marek Leszczyński razem ze swoją drużyną wywalczył awans do I ligi. Na tę chwilę kibice z Lublina czekali aż trzy dekady. Cztery lata później, wiosną 1984 roku, uzdolniony napastnik zmienił klub na Avię Świdnik. Dzięki staraniom władz klubu dwudziestosześcioletni piłkarz otrzymał od miasta mieszkanie, a jego żona – pracę w szkole.
Pod koniec lat osiemdziesiątych "Ułan" wyjechał, bez pozwolenia klubu, do Kanady. Miał tam m.in. rozpocząć grę w polonijnym klubie Falcons Toronto. Avia Świdnik zawiesiła Leszczyńskiego, ale po powrocie piłkarza do ojczyzny udało mu się dojść do porozumienia z klubem. – Po siedmiu miesiącach zaczęło szwankować zdrowie. Wróciłem do Polski. Pamiętam, że stać mnie było na kupno nowego malucha. Dla mnie to nie była ucieczka, ale wyjazd za lepszym życiem – kwituje bohater reportażu.
O tym, że Marek Leszczyński jest buntownikiem, opowiada jego córka Kasia Racławska. – Tata miał ułańską fantazję na boisku, stąd jego pseudonim – wyjaśnia rozmówczyni Antoniego Rokickiego. – Zawsze był bardzo zwinny, szybki, był rewelacyjnym napastnikiem. Mam kolegów ze Świdnika, którzy zawsze, jak ze mną rozmawiają, to pytają, co u taty. Jest ich idolem. Jest dla nich legendą ich ukochanego klubu, bo sport w Świdniku, tak małej miejscowości, jest bardzo ważny – przekonuje Kasia Racławska.
"Ułan" bacznie obserwuje poczynania młodych zawodników Avii Świdnik. Nie przegapi też nigdy meczu reprezentacji Polski. Śledzi poczynania Polaków na tegorocznym mundialu. – Tata jest bardzo krytyczny, ale jest też pierwszym kibicem… – zapewnia Kasia Racławska.
Czy Marek Leszczyński jest spełnionym sportowcem…? Co zyskał dzięki piłce, a co stracił…? O tym reportażu Antoniego Rokickiego.
W audycji wykorzystano nagrania archiwalne Polskiego Radia.
Czytaj również:
***
Reportaż "Ułan" autorstwa Antoniego Rokickiego został wyemitowany w czwartek (1.12) o godz. 22.10 na antenie radiowej Trójki.