Strona główna > Artykuł

"Ukraina moimi oczami" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

Studio Reportażu i Dokumentu

To osobisty reportaż o odczuciach z wyjazdu na Ukrainę objętą wojną przez reportera, który w zasadzie pierwszy raz pojechał do tego kraju. W pamięci miał tylko skrawki wspomnień z krótkiej wycieczki podczas studiów do Kijowa, gdy Ukraina była jedną z republik radzieckich.

Uchodźcy w korytarzu piwnicznym hotelu we Lwowie podczas alarmu przeciwlotniczegofot. Adam Bogoryja-Zakrzewski

"Ukraina moimi oczami" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

Wojna budzi obawy o życie, o wyjazd w nieznane. To nieznane zaskakiwało, zwłaszcza postawy uchodźców, Ukraińców i wolontariuszy, którzy już w pierwszych dniach wojny zaskoczyli wszystkich swoim poświęceniem. To miał być wyjazd na zachodnią Ukrainę, bezpieczną od rosyjskich rakiet.

Okazało się, nie ma bezpiecznego miejsca. Tuż przed wyjazdem rosyjskie pociski obróciły w stertę gruzu Bazę Szkoleniową w Jaworowie (zaledwie ok. 16 km od granicy z Polską), gdzie zginęło 35 osób (wg świadków o wiele więcej). To alarmy lotnicze o drugiej w nocy i wielokrotne w ciągu dnia oraz rakiety niszczące bazę paliw na obrzeżach Lwowie, który wydawał się początkowo oazą spokoju.

To uczuciu spokoju przychodzi dopiero po polskiej stronie granicy, np. w Przemyślu, gdzie spacerują matki z dziećmi, uginającymi się na Starym Mieście za gołębiami.

Czytaj również: 

***

Reportaż "Ukraina w moich oczach" autorstwa Adama Bogoryja-Zakrzewskiego został wyemitowany we wtorek w ramach pasma "Noc z Reportażem" na antenie Programu 1 Polskiego Radia.