Strona główna > Artykuł

"Pasja tworzenia" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego o wynalazkach łączących medycynę i technikę

Studio Reportażu i Dokumentu

Mają średnio po 30 lat. Pieniądze nie są dla nich celem, lecz… praca naukowa. Mowa o piętnastoosobowym zespole inżynierów z Politechniki Warszawskiej, dla których najważniejsza jest praca naukowa i ich wynalazki, łączące medycynę z techniką. Ich największym osiągnięciem jest inteligentny opatrunek-SmartHEAL, za który otrzymali prestiżową nagrodę Fundacji Jamesa Dysona.

W laboratorium Politechniki Warszawskiej Adam Bogoryja-Zakrzewski ze współtwórcą opatrunku inteligentnegofot. A. Bogoryja-Zakrzewski

"Pasja tworzenia" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego

Do tej pory wsparcie finansowe wysokości 140 mln funtów ta brytyjska instytucja przyznała autorom 300 wynalazków wpływających na poprawę jakości życia. Polscy inżynierowie otrzymali 190 tysięcy zł za opracowanie inteligentnego opatrunku. To czujnik z dwoma elektrodami, naklejony na folię, przylegającą do tradycyjnego opatrunku. Czujnik przekazuje bezprzewodowo dane o procesie gojenia rany, co pozwala zrezygnować z częstej wymiany tradycyjnych opatrunków, skrócić proces leczenia i zapobiec infekcji podczas ich wymiany. Te są szczególnie dotkliwe dla osób starszych, zmagających się z ranami przewlekłymi. Aż 28% pacjentów po 70 roku życia z  ranami przewlekłymi,  umiera z powodu ich powikłań.

Doktoranci z Politechniki Warszawskiej nagrodę przeznaczają na dalsze badania. Pracują jeszcze min. nad wkładkami z folii do stóp, umożliwiających badanie siły nacisku poszczególnych stóp na podłoże, co znacznie ułatwia rehabilitację pacjenta np. po operacji biodra. Także na folii drukują elektrody EKG do zbierania sygnałów podczas operacji na otwartym sercu oraz przyklejany np. na ramienia elektroniczny "tatuaż" czyli folia z substancją odczytującą poziom tlenu. Ten na bieżąco będą mogli kontrolować np. astmatycy.

Nagrodzony inteligentny opatrunek jest prototypem. Wymaga jeszcze min. szczegółowych badań poza laboratorium i inwestycji - nawet ok. kilkunastu mln zł. Dlatego nie wiadomo kiedy opatrunek trafi do aptek i szpitali. Wynalazcy liczą na dofinansowanie min. z UE. Wspierają ich- rodzima politechnika i Centrum zaawansowanych materiałów i technologii.  Prototypem interesują się też firmy prywatne. Dzięki masowej produkcji drukowanych na folii czujników koszt tradycyjnego opatrunku zwiększy się tylko o 50 groszy.

***

Reportaż "Inteligentny opatrunek", którego autorem jest Adam Bogoryja–Zakrzewski został wyemitownay we wtorek (11.04) o godz. 22.10 na antenie Programu 3.