Strona główna > Artykuł

"Czas nadziei" - reportaż Antoniego Rokickiego

Studio Reportażu i Dokumentu

4 czerwca 1989 roku. To jedna z najważniejszych dat w najnowszej historii naszego kraju. Wybory parlamentarne, które zapoczątkowały wiele zmian ustrojowych, są nam dobrze znane z perspektywy życia stolicy. A jak wyglądały przygotowania do tego dnia w mniejszych miastach, takich jak Mińsk Mazowiecki?

Leszek Celej dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiejfot. A. Rokicki

"Czas nadziei" - reportaż Antoniego Rokickiego

W Muzeum Ziemi Mińskiej znajdują się pamiątki związane z NSZZ "Solidarność". Znajdziemy tam bibułę, czyli nielegalną, podziemną prasę, a także przypinki do ubrań, np. z napisem EA - element antysocjalistyczny; PK - pełzający kontrrewolucjonista. Jest też medal wydany w trzydziestą rocznicę wyborów czerwcowych. - Medalu o takiej okazałości nie wydało żadne inne środowisko - opowiada Leszek Celej, dyrektor Muzeum. - Na stronie rewersowej znajduje się napis: "Wolność. Kocham i rozumiem" – dodaje. Pracę wykonał, związany z regionem, rzeźbiarz, malarz i medalier Andrzej Sołtysiuk.

Dyrektor Leszek Celej wspomina znajomych, z którymi działał w lokalnym Komitecie Obywatelskim "Solidarność". - Organizowaliśmy razem wieczory filmowe, podczas których oglądaliśmy zakazane filmy, takie jak „Człowiek z marmuru” Andrzeja Wajdy - mówi historyk. Pokazuje także jeden z numerów Biuletynu Mińskiego, który współtworzył. - Biuletyn został opracowany w warunkach iście pionierskich, powielony metodą kserograficzną, (…) w nakładzie 5000 egzemplarzy - czytamy.

I choć protesty na przełomie lat 80. i 90. zapoczątkowały zmiany demokratyczne, to nie brakuje tych, którzy bardzo dobrze wspominają czasy PRL. - Kiedyś żyło nam się lepiej - mówi nam jedna z mieszkanek Mińska Mazowieckiego. - Warto sięgnąć po stare rodzinne zdjęcia i zobaczyć, co działo się na ulicach i co mogliśmy postawić na stole – zauważa Czesław Mroczek, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Polityk w przeszłości także był związany z mińską "Solidarnością". - Mińsk miał wtedy problemy z zabezpieczeniem dostaw wody. Kanalizacja była dostępna tylko dla części miasta. Żyjemy więc w innym świecie – przypomina wiceminister. I podkreśla, że wybory 4.06.1989 roku przyniosły nam szereg praw obywatelskich. – Nie da się stworzyć demokratycznego, wolnego, praworządnego kraju, w którym trzy osoby są aktywne, a trzydzieści milionów - nie. Tę wolność niesie każdy z nas… - uważa Czesław Mroczek.

Wybory 4 czerwca 1989 - kliknij w obrazek i zobacz serwis specjalny


Tomasz Fusik, jeden z lokalnych działaczy „Solidarności”, wspomina sam dzień wyborów. Pracował wtedy w komisji wyborczej. – Po ogłoszeniu wyników poczułem ulgę. Ludzie chodzili po ulicach uśmiechnięci, ale koncertów czy imprez nie organizowano… - mówi z uśmiechem. Jego brat, w wyniku represji politycznych, wyjechał z Polski jeszcze w latach 80. Nie planuje powrotu do ojczyzny. – Nie rozmawiamy o przeszłości. Brat nie chce wracać do tamtych czasów - przyznaje bohater reportażu.

Co o wyborach czerwcowych wiedzą młodzi mińszczanie…? Czy dziś – po 35 latach od tamtych wydarzeń – wykorzystaliśmy wszystkie szanse, jakie pojawiły się w naszym życiu społecznym? Jakim wyzwaniom musimy jeszcze sprostać…?

W reportażu wykorzystano nagrania archiwalne Polskiego Radia.

Czytaj również:

***

Reportaż Antoniego Rokickiego pt. "Czas nadziei" został wyemitowany we wtorek (4.06) o godz. 23.10 w Jedynce.