Strona główna > Artykuł

"W poszukiwaniu samej siebie"

migracja

Osoby, które dowiedziały się, że były adoptowane zaczynają poszukiwania biologicznej rodziny. Łączy się to z nadzieją na ułożenie wspaniałych nowych więzi. Czy jest to utopia a nadzieje nie są zbyt wielkie? Czy ma się prawo burzyć spokój osób, z którymi łączą nas więzy krwi, ale na pewno nie łączą wspólne doświadczenia i przeżycia?

Los dziecka adoptowanego zawsze jest poruszający. W większości wypadków jest tak, że osoby które dowiedziały się, że były adoptowane - zaczynają poszukiwania biologicznej rodziny i rodzeństwa. Łączy się to z nadzieją na ułożenie wspaniałych więzi z nieznaną biologiczną rodzimą. Czy jest to utopia? Czy nadzieje nie są zbyt wielkie? Czy ma się prawo burzyć spokój osób , z którymi łączą nas co prawda więzy krwi, ale na pewno nie łączą wspólne doświadczenia, wspólne przeżycia, Historia bohaterki reportażu może odpowie na niektóre z tych pytań...