Strona główna > Artykuł

"Bajki pana Jerzego"

migracja

Został bezdomnym na przełomie 80 i 90 lat, kiedy zlikwidowano kombinat budowlany, w którym pracował i hotel robotniczy, w którym mieszkał. Tułał się po różnych schroniskach dla bezdomnych aż w 1992 roku trafił na dworzec Centralny w Warszawie, na którym "mieszkał" 4 lata. Właśnie tam, by nie stoczyć się na dno zaczął pisać bajki.

Został bezdomnym na przełomie 80 i 90 lat, kiedy zlikwidowano kombinat budowlany, w którym pracował i hotel robotniczy, w którym mieszkał. Tułał się po różnych schroniskach dla bezdomnych aż w 1992 roku trafił na dworzec Centralny w Warszawie, na którym "mieszkał" 4 lata. Właśnie tam, by nie stoczyć się na dno zaczął pisać bajki - do dziś napisał ich około 20. Oprócz nich pisze również wiersze, felietony. Jego największym marzeniem jest opublikowanie przynajmniej tych bajek, których bohaterowie mają swoje pierwowzory w prawdziwym świecie. Karinka, Fabian i Dorotka to rodzeństwo, które poznał w domu samotnej matki w Gdańsku i dla których stał się przybranym dziadkiem.