Data publikacji:
2001-09-21
Strona główna > Artykuł
"Na przykład wójt...."
migracja
Co to znaczy być dobrym wójtem? Czy to zawód, czy stanowisko? Jakie niebezpieczeństwa i pokusy pojawiają się w trakcie sprawowania urzędu? Co dzieje się z człowiekiem, który mając z weryfikowane osiągnięcia przestaje pełnić funkcję w danej społeczności eksponowaną? Jaki wpływ na rozwój gminy może mieć jednostka o silnej osobowości?
Najczęściej dziennikarze sami szukają tematów do swoich reportaży, jednak tym razem bohater zgłosił się sam. Marian Walny - wójt gminy Mieleszyn z województwa Wielkopolskiego napisał list do dziennikarki Studia Reportażu . Opisał swoje doświadczenia w nadziei, że przesłany materiał zainspiruje do zrealizowania reportażu, którego byłby bohaterem. Sprawa wydawała się interesująca: człowiek, którego obywatelska postawa ugruntowała się w sierpniu 1980 roku, inżynier budowlaniec w jednym z gdańskich przedsiębiorstw, potem krawiec, wreszcie dwie kadencje wójt gminy Komorniki, potem bezrobotny i znów wójt w innej gminie. To wystarczyło, żeby umówić się na spotkanie. Plonem jest sześć godzin nagrań, z których powstał reportaż. Oprócz prezentacji niewątpliwie interesującej osobowości przyniesie on odpowiedzi na wiele pytań. Co to znaczy być dobrym wójtem? Czy to zawód, czy stanowisko? Jakie niebezpieczeństwa i pokusy pojawiają się w trakcie sprawowania urzędu? Co dzieje się z człowiekiem, który mając z weryfikowane osiągnięcia przestaje pełnić funkcję w danej społeczności eksponowaną? Jaki wpływ na rozwój gminy może mieć jednostka o silnej osobowości?