Strona główna > Artykuł

"Ludzie w ziemiance"

migracja

Ula i Andrzej od kilku lat mieszkają w ziemiance, bez wody, prądu. Siebie, swoje psy i koty utrzymują się ze zbierania złomu, butelek, w lecie grzybów, konwalii. Mimo trudów życia w ich szczerej i prostolinijnej opowieści nie słychać nuty żalu czy złości na los.Andrzej powie,że pieniadze szczęścia nie dają i od nich może się w głowie poprzewracać. Co będzie z nimi?"Zawsze razem byliśmy, razem jesteśmy, chyba będziemy do końca?". A Ula dokończy - " Dla mnie to najważniejsze by było ".

Ula i Andrzej od kilku lat mieszkają w ziemiance, bez wody, prądu. Siebie, swoje psy i koty utrzymują się ze zbierania złomu, butelek, w lecie grzybów, konwalii. Mimo trudów życia w ich szczerej i prostolinijnej opowieści nie słychać nuty żalu czy złości na los.Andrzej powie,że pieniadze szczęścia nie dają i od nich może się w głowie poprzewracać. Co będzie z nimi?"Zawsze razem byliśmy, razem jesteśmy, chyba będziemy do końca?". A Ula dokończy - " Dla mnie to najważniejsze by było ".