Strona główna > Artykuł

"Wołanie z ulicy Heroldów"

migracja

Na Bielanach w Warszawie w strasznych warunkach koczuje kilkanaście rodzin. Mieszkają w barakach pozbawionych światła i sanitariatów. Teren należy do Huty Lucchini, która zamierza doprowadzić do odzyskania działki - ale bez "lokatorów" - najczęściej byłych pracowników huty.

Na Bielanach w Warszawie w strasznych warunkach koczuje kilkanaście rodzin. Mieszkają w barakach pozbawionych światła i sanitariatów. Teren należy do Huty Lucchini, która zamierza doprowadzić do odzyskania działki - ale bez "lokatorów" - najczęściej byłych pracowników huty. Gmina Bielany niektórym rodzinom proponuje mieszkania zastępcze - na ogół tym którzy mają meldunek w tej dzielnicy. Realizacja tych przydziałów jest jednak możliwa dopiero za kilka lat. Do tej pory mieszkańcy baraków maja mieszkać w hotelu robotniczym w Wołominie. Na to jednak część rodzin nie chce się zgodzić... Jakie rozwiązania proponuje tu nasze Państwo? Czy jesteśmy przygotowani do rozwiązywania tego typu problemów? Takie pytania stawia reportaż.