Data publikacji:
2003-03-11
Strona główna > Artykuł
"Mikrofon w powiatowym pośredniaku"
migracja
W Starachowicach jest 11 tysięcy bezrobotnych a mimo to właściciel stacji CPN nie może znaleźć pracowników. Jakie jest więc to polskie bezrobocie? Odpowiedzi szukaliśmy instalując mikrofon w Urzędzie Pracy w Starachowicach. Powstaje w ten sposób serial radiowy o perypetiach ludzi, którzy muszą znaleźć pracę, by przeżyć.
W Starachowicach jest 11 tysięcy ludzi bezrobotnych a mimo to właściciel stacji CPN nie może znaleźć pracowników. Jakie jest więc to polskie bezrobocie?
Odpowiedzi szukaliśmy instalując mikrofon w Urzędzie Pracy w Starachowicach. Ten mikrofon nie krępował nikogo. Dlatego zanotował wiele goryczy, żalu, ale przede wszystkim prawdy.
Byliśmy wszędzie: przy rozmowach urzędników z bezrobotnymi, zapisywaliśmy pogaduszki przed tablicą ogłoszeń w holu Urzędu Pracy i przy papierosie w palarni. Z niektórymi osobami wędrowaliśmy do pracodawców, byliśmy świadkami starań o pracę. Patrzyliśmy jacy są dzisiejsi bezrobotni, czy rzeczywiście szukają pracy, jakie popełniają przy tym błędy, jakie są ich szanse u pracodawców.
W urzędzie, w domach bezrobotnych słyszeliśmy grające radio, a w nim gorące dyskusje o bezrobociu. Minister Jerzy Hausner zapowiedział przecież ograniczenie zasiłków dla bezrobotnych bo według niego od 25 do 40 proc. bezrobotnych szuka wyłącznie zasiłku, a nie zatrudnienia. Te słowa siłą rzeczy konfrontowane były ze starachowicką rzeczywistością.
Wielkie słowa urzędników - z jednej strony, z drugiej - bieda i brak pomysłu na co dalej.
Powstaje w ten sposób serial radiowy o perypetiach ludzi w różnym wieku, mniej lub bardziej wykształconych, którzy muszą znaleźć pracę, by przeżyć.
Odcinek pierwszy-jaki stres towarzyszy szukaniu pracy?