Data publikacji:
2003-04-07
Strona główna > Artykuł
"Ostatni akord Pianisty "
migracja
To, co było skrywanym latami dramatem konkretnego człowieka, dziś zostało wrzucone w młyn przemysłu rozrywkowego. Z jednej strony uniwersalizuje się los jednostkowy, z drugiej strony, czy nie oddala się sam dramat? Jakby odnalazł się w tej scenerii sam bohater, Władysław Szpilman? Takie myśli maja jego najbliżsi, żona, Halina Szpilmanowa i synowie.
Dramat i intymność książki Władysława Szpilmana wobec szumu medialno-festiwalowego filmu "Pianista". Wł. Szpilman grał nokturn Cis-mol Chopina w ruinach opustoszałego miasta, po dramatycznych przeżyciach w getcie i koszmarze ukrywania się. Dzisiaj ten sam nokturn rozbrzmiewa w największych salach kinowych i festiwalowych pałacach świata, gdzie licytuje się urodę i toalety obecnych tam gwiazd. To, co było skrywanym latami dramatem konkretnego człowieka, dziś zostało wrzucone w młyn przemysłu rozrywkowego. Z jednej strony uniwersalizuje się los jednostkowy, z drugiej strony, czy nie oddala się sam dramat? Jakby odnalazł się w tej scenerii sam bohater, Władysław Szpilman? Takie myśli maja jego najbliżsi, żona, Halina Szpilmanowa i synowie.