Data publikacji:
2004-04-12
Strona główna > Artykuł
"Kurza pasja"
migracja
Na pozór trudno jest znaleźć dziedzinę, która mogłaby ich łączyć. Reprezentują bardzo różne zawody - jest wśród nich policjant z małego miasteczka i słynny na cały świat artysta malarz. Jednak o swoich pierzastych pupilach mogą rozmawiać godzinami. Kilka lat temu stworzyli Klub Hodowców Kur Ozdobnych.
Na pozór trudno jest znaleźć dziedzinę, która mogłaby ich łączyć. Reprezentują bardzo różne zawody - jest wśród nich policjant z małego miasteczka i słynny na cały świat artysta malarz. Jednak o swoich pierzastych pupilach mogą rozmawiać godzinami. Kilka lat temu stworzyli Klub Hodowców Kur Ozdobnych. Kontaktują się też z pasjonatami z innych krajów. Ze względu na rosnącą popularność hodowli drobiu ozdobnego - liczba klubowiczów wciąż rośnie. Co pewien czas organizują wystawy, gdzie swoje wdzięki prezentują czubatki polskie, fenixy, sułtany czy białoczuby holenderskie. Niektóre ptaki przylatują na ekspozycję samolotami - nierzadko z innych kontynentów.
Przed prezentacją właściciele robią wszystko, by ptasie piękności wyglądały najokazalej - myją, przycinają pióra itp., a kurze championy najwyraźniej świetnie się czują w roli gwiazd.
Gdy ktoś mówi o o "kurzej pasji" z przymrużeniem oka, Prezes Klubu - Leon Tarasewicz zwykle odpowiada, że "hodowla kur jest starsza niż chrześcijaństwo, istnieją ikonograficzne przedstawienia, które mają nawet trzy tysiące lat..."