Strona główna > Artykuł

"Kilka wiosennych mgnień słupka"

migracja

Jan Mytkoś ze Szczawnicy miał poważne problemy z urzędem. Wszystko zaczęło się od słupka, który na gminnej drodze ustawiła sąsiadka... Co było dalej? WARTO posłuchać! Po reportażu rozmowa z Grażyną Kopińską z Fundacji Batorego.

Jan Mytkoś ze Szczawnicy miał poważne problemy z urzędem. Wszystko zaczęło się od słupka, który na gminnej drodze ustawiła sąsiadka... Co było dalej? WARTO posłuchać! Po reportażu rozmowa z Grażyną Kopińską z Fundacji Batorego.