Strona główna > Artykuł

"Trzy wcielenia Swietłany"

migracja

Dziesięć lat temu nauczycielka muzyki z Brześcia w poszukowaniu środków na utrzymanie rodziny, przyjechała do Warszawy i otworzyła na Stadionie Dzieisęciolecia biblioteko - księgarnię rosyjskojęzyczną.

Dziesięć lat temu nauczycielka muzyki z Brześcia w poszukowaniu środków na utrzymanie rodziny, przyjechała do Warszawy i otworzyła na Stadionie Dzieisęciolecia biblioteko - księgarnie rosyjsko-języczną. Były tu książki popularne ale i " wielka" literatura, gazety, kasety wideo z rosyjskimi filmami, kasety muzyczne. Księgarnia cieszyła się wielkim powodzeniem zarówno Rosjan handlujących na bazarze jak i studentów rusycystyki, naukowców którzy chcieli czytać książki w języku ich autorów. Swietłana polubiła swoją pracę , bardziej od swojego wyuczonego zawodu. Minęło sześć lat od mojego z nią spotkania. Postanowiłam odwiedzić Swietłanę , zobaczyć jak żyje. Odnalazłam bibliotekę a w niej córkę Swietłany, która przejęła od matki interes, bo jak mówi to ciężka praca i mama powinna już od niej odpocząć. A Swietłana ? Lokalna gazeta w Brześciu zaproponowała jej pracę swojego korespondenta. Ma więc nowy zawód, który daje jej zadowolenie i to co liczy się dla niej najbardziej- możliwość kontaktów z ciekawymi ludźmi, poznawanie interesujących spraw i wydarzeń.