Strona główna > Artykuł

"Wielkie ruszenie w małych Glinkach"

migracja

Mieszkańcy podwarszawskich Glinek postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, gdy w miejscowej szkole zabrakło pieniędzy nawet na nowe szyby. Upiekli ciasta, zrobili kiełbasy i kaszanki, zaprosili wiejską kapelę i zorganizowali w remizie pierwszą od kilkunastu lat zabawę ludową. Zebrali prawie 3 tysiące. Teraz szykują następne imprezy.

Mieszkańcy podwarszawskich Glinek postanowili wziąć sprawy w swoje ręce gdy w miejscowej szkole zabrakło pieniędzy nawet na nowe szyby. Upiekli ciasta, zrobili kiełbasy i kaszanki, zaprosili wiejską kapelę i zorganizowali w remizie pierwszą od kilkunastu lat zabawę ludową. Obliczali, że wpływy z biletów przyniosą 200-300 złotych ,tymczasem zebrali prawie 3 tysiące. Teraz szykują następne imprezy.