Strona główna > Artykuł

"Mama, tata i wujek"

migracja

Niedaleko Warszawy, w Szczypiornie, od dwóch lat działa dom Pomocy "Wzajemnie potrzebni". Jest tu miejsce dla ludzi, którzy z różnych powodów znaleźli się nagle bez domu, rodziny, pracy. Agata Pietras, młoda, szczupła kobieta, która zakładała ośrodek i kieruje nim mówi, że ta praca to jej przeznaczenie.

Niedaleko Warszawy, w Szczypiornie, od dwóch lat działa dom Pomocy "Wzajemnie potrzebni". Jest tu miejsce dla ludzi, którzy z różnych powodów znaleźli się nagle bez domu, rodziny, pracy. Agata Pietras, młoda, szczupła kobieta, która zakładała ośrodek i kieruje nim mówi, że ta praca to jej przeznaczenie. Decydując się na nią musiała zmienić całe swoje życie. Zamieszkała tu razem ze swoimi dziećmi, bo nie wyobraża sobie zamknięcia biurka o 16 tej i pozostawienia spraw na dzień następny. Razem ze swoimi współpracownikami i mieszkańcami domu tworzą rodzinę. Uważa, że najważniejszą sprawą w wychodzeniu z bezdomności jest odkrywanie własnej duszy i budowanie świadomości po co się żyje. Tylko wtedy nie ma możliwości by być nieszczęśliwym.