Strona główna > Artykuł

"Cud zdarza się raz"

migracja

W maju ubiegłego roku na Dworcu Centralnym tajemnicza osoba podrzuciła bezdomnej kobiecie kopertę z czterdziestoma tysiącami złotych. Pani Krysia, bo tak się nazywa ta "szczęśliwa" wybranka losu zaniosła pieniądze od razu na policję. Co dzieje się z panią Krysia dzisiaj? Czy i w jakim stopniu tamta historia wpłynęła na jej życie?

W maju ubiegłego roku na Dworcu Centralnym tajemnicza osoba podrzuciła bezdomnej kobiecie kopertę z czterdziestoma tysiącami złotych. Pani Krysia, bo tak się nazywa ta "szczęśliwa" wybranka losu zaniosła pieniądze od razu na policję. Od tej chwili stała się nie tylko osobą publiczną, ale wręcz ulubienicą mediów. W ciągu kilku dni udzieliła kilkunastu wywiadów. Dociekano nie tylko kim jest ofiarodawca, ale także apelowano do władz miasta o przekazanie mieszkania bezdomnej. Tymczasem niedawni towarzysze wspólnej doli - "mieszkańcy" Dworca Centralnego diametralnie zmienili stosunek do bezdomnej. Pani Krysia musiała uciekać z Dworca. W mediach znów zawrzało: pani Krysia zniknęła na dobre, pobili ją bezdomni, przestraszyła się kamer. Od tamtej pory nie chce już rozmawiać z dziennikarzami, nie chce też niczego podpisywać, więc nie można przydzielić jej żadnego lokalu. Media nie mają już amerykańskiego happy endu, do którego zmierzały. Przestały się więc interesować losem tej bezdomnej kobiety. Jej zaufanie zdobyła nasza reportażystka. Odnalazła ją. Co dzieje się z panią Krysia dzisiaj? Czy i w jakim stopniu tamta historia wpłynęła na jej życie? Na czym polega syndrom bezdomności i jak można próbować pomóc ludziom nim dotkniętym. O tym opowiemy w reportażu.