Strona główna > Artykuł

"Radio ma duszę"

migracja

Mieszkający w okolicach Sandomierza pan Tadeusz Kokoszka od dzieciństwa słucha Programu I. Zaczynał od "kołchoźnikow", bo "takie były czasy". Dziś, w dobie radiofonii komercyjnych , świadomie wybiera "Jedynkę", bo - jak mówi - "szuka kontaktu z żywym słowem".

Mieszkający w okolicach Sandomierza pan Tadeusz Kokoszka od dzieciństwa słucha Programu I. Zaczynał od "kołchoźnikow", bo "takie były czasy". Dziś, w dobie radiofonii komercyjnych , świadomie wybiera "Jedynkę", bo - jak mówi - "szuka kontaktu z żywym słowem". Z nostalgią wspomina dawne audycje: "Matysiakowie", "Podwieczorek przy mikrofonie", "Muzykę i Aktualności"( reportaż zawiera fragmenty archiwalnych nagrań z tamtych lat). Od wielu lat pan Tadeusz kolekcjonuje stare odbiorniki, które sam przywraca do życia. Ma ich już ponad 300. Marzy o stworzeniu muzeum radia. W okresie dominacji telewizji i mediów elektronicznych twierdzi, że "tylko radio ma duszę" i nie rozstaje się z nim ani na chwilę.