Strona główna > Artykuł

Audycja "Słowa i dźwięki" i Światło w tunelu" oraz "Życzymy Państwu przyjemnej podróży"

Studio Reportażu i Dokumentu

Reportaż Doroty Jaśkiewicz-Łebek "Światło w tunelu" przypomina historię kolei na Dolnym Śląsku i pierwsze kroki do odbudowania sieci kolejowej na tym terenie. Reportaż Bartosza Panka "Życzymy Państwo przyjemnej podróży" przypomina pracę megafonistek na największych polskich dworcach, zanim ich role przejęły syntezatory mowy.

Pociąg na Dworcu Zachodnim w Warszawiefot. Marcin Dlawichowski/PR

Audycja "Słowa i dźwięki" i Światło w tunelu" oraz "Życzymy Państwu przyjemnej podróży"

"Światło w tunelu" - reportaż Doroty Jaśkiewicz-Łebek

Pociągi wrócą najpierw do Karpacza, później reaktywacja obejmie linię kolejową do Kowar. Jacek Chorągwicki, pasjonat kolejnictwa z Kotliny Jeleniogórskiej wierzy, że już za kilka miesięcy spełni się jego marzenie i znów będzie można pojechać pociągiem do nieczynnej od lat stacji u podnóża Śnieżki. Polska odziedziczyła rozległą sieć kolejową na Dolnym Śląsku po niemieckich mieszkańcach. W 1945 roku, po zakończeniu działań wojennych, bolszewicy nakazali, aby trakcja kolejowa z terenów odzyskanych została zabrana do Związku Radzieckiego jako uzupełnienie strat wojennych. W latach 40. XIX wieku rozpoczęto budowę linii od Berlina do Wrocławia i dalej na Górny Śląsk, gdyż węgiel był wtedy ważnym surowcem, również dla kolei. W Karkonoszach w latach 90. XIX wieku zaczęła się masowa turystyka. Niemieccy arystokraci przyjeżdżający koleją na wypoczynek z Berlina mieli tu swoje pałace. Została po nich tak zwana Dolina Zamków i Pałaców. Zostały też trasy poprzebijane przez tunele i wąwozy na trudnym terenie. Jest zatem do czego wracać.
Dorota Jaśkiewicz-Łebek i bohaterowie jej reportażu wracają do tego, co przed laty definiowało pejzaż tej części Europy. Szukają światła i nadziei – czy je znajdą?


"Życzymy państwu przyjemnej podróży" - reportaż Bartosza Banka

Reportaż również o kolei, ale przenosi nas w nieodległą przeszłość. Głosy Renaty Gorzelak i Jadwigi Ragus znają tysiące, jeśli nie miliony podróżnych, którzy przejeżdżali przez Warszawę Centralną. To one zapowiadały nadjeżdżające i odjeżdżające pociągi.

"Na kolei pracowałam do 1979 roku. Na dawnym dworcu głównym były specjalne stanowiska, po 10 osób na zmianie. Wtedy informowało się z książki, z papierowego rozkładu jazdy. Znałam na pamięć cały rozkład i stacje przesiadkowe. Mogłam być obudzona w nocy i byłam w stanie to powiedzieć. W 1999 roku przyszłam zobaczyć jak to jest na megafonie. I zostałam" – opowiada jedna z kobiet.

Reportaż został nagrany w 2015 roku, kiedy syntezatory mowy zaczęły wypierać pracę megafonistek na największych polskich dworcach.


Audycję "Słowa i dźwięki" emitowana była w piątek (25 października 2024) o godz. 13.06 na antenie Programu 2.


***

SRID