Strona główna > Artykuł

"Krysia z "Misia"

migracja

Na ekrany kin wejdzie niebawem film Stanisława Tyma "Ryś" -kontynuacja słynnego "Misia", z niezapomnianą rolą narzeczonej prezesa Ochódzkiego, której uroda i niepowtarzalna dykcja pozostaną w historii polskiego kina. Kochała się w niej cała generacja; nikt nie potrafił piękniej i z gorszym akcentem powiedzieć "Mój ty miśku".

Na ekrany kin wejdzie niebawem film Stanisława Tyma "Ryś" -kontynuacja słynnego "Misia", z niezapomnianą rolą narzeczonej prezesa Ochódzkiego, której uroda i niepowtarzalna dykcja pozostaną w historii polskiego kina. Kochała się w niej cała generacja; nikt nie potrafił piękniej i z gorszym akcentem powiedzieć "Mój ty miśku". Żeby tak niezwykle mówić po polsku, trzeba było przeżyć tak dziwne koleje losu jak ona - Krystyna Podleska. O niej właśnie i jej życiu opowiada reportaż Alicji Grembowicz - "Krysia z "Misia".