Strona główna > Artykuł

"Z Wołodią w Hajnówce"

migracja

Właścicielem baru "U Wołodii" w Hajanówce jest Wojciech Rynarzewski. Przez kilkanaście lat gromadził pamiątki po czasach komunizmu. Bar jest połączeniem socrealizmu z odrobiną kiczu. O "Wołodii" piszą wszystkie przewodniki zagraniczne. Niestety, władze miasta postanowiły bar zamknąć. Dlaczego?

Czy można pozwolić, by znikła jedyna atrakcja turystyczna jakiegoś miasteczka? Tak za chwile stanie się w Hajnówce. Właścicielem baru "U Wołodii" jest Wojciech Rynarzewski (Wołodia). Przez kilkanaście lat gromadził pamiątki po czasach komunizmu. Bar jest połączeniem socrealizmu z odrobiną kiczu. Sowieckie i białoruskie mundury, sztandary, mapy, dzieła klasyków marksizmu oraz plastikowe kwiaty tworzą niepowtarzalną atmosferę. Organizowane tu przeróżne happeningi nawiązywały do wydarzeń z tamtej epoki. Nic dziwnego, że o "Wołodii" piszą wszystkie przewodniki zagraniczne, a bar jest obowiązkowym punktem dla zagranicznych wycieczek i przybyszów z innych części Polski. Niestety, władze miasta postanowiły bar zamknąć. Dlaczego? O tym w reportażu.