Strona główna > Artykuł

"Skończyliśmy z panem"

migracja

Ponad rok trwała gehenna rolnika z nowosądeckiej wsi, który starał się o przyznanie renty strukturalnej. Urzędnicy nie dotrzymywali ustawowych terminów i renty nie przyznali, bo źle zinterpretowali przepisy. Rolnik, który przez półtora roku był bez środków do życia popadł w depresję i popełnił samobójstwo. Rzecz o bezduszności urzędniczej.

Ponad rok trwała gehenna rolnika z nowosądeckiej wsi, który starał się o przyznanie renty strukturalnej. Urzędnicy nie dotrzymywali ustawowych terminów załatwienia sprawy i renty nie przyznali, bo źle zinterpretowali przepisy. Po całej serii odwołań rentę w końcu rentę przyznano, ale rolnik, który przez półtora roku był bez środków do życia popadł w depresje i popełnił samobójstwo. Kiedy autorka reportażu zainteresowała się sprawą, okazało się, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji rolnictwa nie zawiadomiła rodziny, że ta może ubiegać się o należne tragicznie zmarłemu rolnikowi środki. Reportaż pokazuje, jak bezduszni potrafią być urzędnicy i jak bardzo są bezkarni.