Data publikacji:
2008-01-07
Strona główna > Artykuł
Studio Reportażu i Dokumentu prezentuje
migracja
O Kazimierzu Józefie Węgrzynie - poecie z Beskidów oraz o 30-latku z zapałem odtwarzającym historię swojej rodziny.
1. "Poeta z Beskidów" - Dorota Fredro-Boniecka
Kazimierz Józef Węgrzyn urodził się 1 stycznia 1947 roku w Miejscu Piastowym. Po śmierci ojca wyruszył w Bieszczady, gdzie zarabiał na chleb pasąc bydło. Ciężko jednak zachorował i skierowano go na leczenie do sanatorium dla dzieci i młodzieży w Istebnej. Tam ukończył liceum ogólnokształcące, a następnie założył rodzinę i podjął pracę zawodową jako nauczyciel polskiego. W 1979 roku wydał swój debiutancki tomik poezji "Próba samookreślenia". W sumie drukiem ukazało się prawie pół setki jego tomów poezji. Jest to nietuzinkowy poeta, przez wielu znawców poezji porównywany do Cypriana Kamila Norwida.
2. "Oczami zwykłych ludzi"- Grażyna Wielowieyska
Michał trzydziestokilkuletni iberysta, historią swojej rodziny interesował się niespecjalnie, po śmierci dziadka dostał mnóstwo pudełek i skrzyneczek, w których znajdowały się zdjęcia, dokumenty, pamiętniki. Wyobraźnia zaczęła pracować - postanowił poznać losy swoich przodków. Była to rodzina ziemiańska, pochodząca z bardzo dalekich kresów ( gubernia Mohylewska) jeszcze przed drugim rozbiorem byli w Polsce, potem w Rosji, w czasie rewolucji uciekli do Wilna i nigdy już nie powrócili na tamte tereny.
Poznając historię rodziny, chciał dowiedzieć się czegoś o ośrodkach internowania na Łotwie bo jakiś kuzyn był tam internowany. Wiedział, że istnieje Ośrodek Karta, który zajmuje się historią dwudziestowieczną.
Pan Jan, dziś emerytowany pracownik Min. Rolnictwa, od lat sześćdziesiątych każdego dnia wieczorem zasiadał do opisywania swojego dnia. Tak powstał dziennik, w którym drobne fakty z życia autora przeplatają się z dniem codziennym kraju. Wartość tego zapisu jest ogromna.
W połowie czerwca Ośrodek Karta, uruchomił pogotowie archiwalne. Wystarczy zadzwonić albo wysłać e-mail by Waldemar Michałowski szef pogotowia i zarazem kierowca przyjechał. Właściciel nie musi pozbywać się zbioru, może on zostać skopiowany a następnie zwrócony .Zbiory zostają skatalogowane i opracowane przez specjalistów i przechowywane w należytych warunkach, za zgodą właściciela mogą być udostępniane historykom.