Strona główna > Artykuł

"Kierunek Karaiby"

migracja

W warszawskim Ursusie bezdomni budują jacht dalekomorski. Kieruje nimi kamilianin ojciec Bogusław Paleczny. Tuż przy dworcu kolejowym stoi gotowy szkielet "łajby", którą za dwa lata chcą wypłynąć na Karaiby.

Dzisiejszy reportaż opowiada o spełnianiu marzeń. W warszawskim Ursusie bezdomni budują jacht dalekomorski. Kieruje nimi kamilianin ojciec Bogusław Paleczny. Tuż przy dworcu kolejowym stoi gotowy szkielet "łajby", którą za dwa lata chcą wypłynąć na Karaiby. O przykrytym folią hangarze z dumą mówią "nasza stocznia". Pracują tam od świtu do późnego wieczora. Zrobili już uprawnienia żeglarskie, mają za sobą rejs na Morze Północne.