Studio reportażu Polskiego Radia

Jednym z największych problemów polskiego rynku pracy jest fakt, iż osobom mającym około 50 lat trudno jest znaleźć pracę na otwartym rynku. Z takim problemem zetknęły się również panie ze Świętochłowic i Katowic, które albo nigdy nie pracowały tak jak pani Lidia Lasota, albo które przynajmniej od pięciu lat były bezrobotne i nie miały żadnych perspektyw, żeby dostać zatrudnienie. Wielokrotnie słyszały od pracodawców "w zasadzie spełnia pani wszystkie warunki, ale jest pani za stara". Los jednak się do nich uśmiechnął. W ramach projektu "Wirtualny Inkubator Gospodarki Społecznej - model funkcjonowania w sieci współpracy" (WISP) finansowanego przez Europejski Fundusz Społeczny, powstała w Chorzowie spółdzielnia socjalna "Szansa i Wsparcie", która zrzesza w tej chwili 13 pań z Świętochłowic i Katowic. Panie zdały egzamin praktyczny i teoretyczny uzyskując kwalifikacje niezbędne do wykonywania zawodu sanitariusza szpitalnego. Są zatrudnione w spółdzielni i świadczą swoje usługi w Samodzielnym Publicznym Centralnym Szpitalu Klinicznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Dzięki temu panie czują się dowartościowane i potrzebne innym.