Data publikacji:
2008-08-22
Strona główna > Artykuł
"Paragraf 140"
migracja
Funkcjonariusze straży miejskiej postanowili rozprawić się z nudystami, którzy od lat spotykają na plaży przy Wale Miedzeszyńskim. Zaczęli skarżyć się spacerowicze, że "goły człowiek wychodzi im na drogę i dzieci gorszy". Wśród Warszawskich nudystów plaża ta funkcjonuje jako oficjalna, strażnicy mają inne zdanie.
Funkcjonariusze straży miejskiej postanowili rozprawić się z nudystami, którzy od lat spotykają na plaży przy Wale Miedzeszyńskim. Zaczęli skarżyć się spacerowicze, że "goły człowiek wychodzi im na drogę i dzieci gorszy". Wśród Warszawskich nudystów plaża ta funkcjonuje jako oficjalna, strażnicy mają inne zdanie. Twierdzą że to plaża od wielu lat tylko obyczajowo a nie instytucjonalnie uznana. Jakie są więc zmartwienia i racje Strażników Miejskich, a jakie zdanie mają na ten temat "dzicy" nudyści? Co mieści się w granicach przyjętej obyczajowości a co nie?