Strona główna > Artykuł

"Marchewkowe szczęście"

migracja

Zakup domu w Dukli okazał się przełomowym momentem w życiu małżeństwa Barbary i Zbyszka Marchewków z Krakowa. Porzucili dom i stałe posady, zaczęli wszystko od nowa. Wraz z innymi przybyszami z miast zajęli się sztuką, założyli galerie.

Zakup domu w Dukli okazał się przełomowym momentem w życiu małżeństwa Barbary i Zbyszka Marchewków z Krakowa. Porzucili dom i stałe posady, zaczęli wszystko od nowa. Wraz z innymi przybyszami z miast zajęli się sztuką, założyli galerie. Innym się powiodło, im nie. Pozostali przy sztuce, ale ona dorabia we Włoszech pielęgnując starsze osoby. Ciężkie życie w przepięknym otoczeniu beskidzkich szczytów. Czy to życie szczęśliwe?