Strona główna > Artykuł

"Samotnosc wodzireja"

migracja

Pan Wojtek od dziecka mial slabosc do muzyki, glównie tej przedwojennej i tej z lat 50-tych. Moze sie pochwalic kolekcja kilku tysiecy plyt. Od lat siedemdziesiatych sam siebie nazywa prezenterem retro i tak tez zaprezentowal sie przed komisja egzaminacyjna, która w 1978 roku przyznala mu licencje wodzireja kategorii pierwszej.

Pan Wojtek od dziecka mial slabosc do muzyki, glównie tej przedwojennej i tej z lat 50 - tych. Moze sie pochwalic kolekcja kilku tysiecy plyt. Od lat siedemdziesiatych sam siebie nazywa prezenterem retro i tak tez zaprezentowal sie przed komisja egzaminacyjna, która w 1978 roku przyznala mu licencje wodzireja kategorii pierwszej. Przez lata Pan Wojciech prowadzil najwieksze bale w calej Polsce, pracowal tez na Kubie i w rejsach na Stefanie Batorym. Czasy sie jednak zmienily. Teraz Pan Wojtek nie moze znalezc sobie miejsca. Mieszka sam w bardzo skromnym mieszkaniu, wspomina dawne bale i swoje milosci przy dzwiekach przedwojennych plyt. Co jakis czas do domu pukaja komornicy. Nadal jednak przychodza do niego stare wielbicielki i przynosza zupe, bo Pan Wojtek zawsze jest usmiechniety. Sam nie potrafi zadbac o siebie, ale pamieta by pomagac innym. Od lat angazuje sie w organizacje imprez charytatywnych w hospicjach i w Polskim Komitecie Pomocy Spolecznej. Portret czlowieka z innej epoki, który z usmiechem przyjmuje swój trudny los, zapomina o sobie, ale nie o innych potrzebujacych pomocy.