Data publikacji:
2010-04-28
Strona główna > Artykuł
"Zawód: obserwator"
Polskie Radio
Wypatrzą pozostawione paczki, namierzą bójkę i powstające właśnie napisy na murze, wyłapią nawet kierowców przekraczających prędkość i zrobią im zdjęcie. System Monitoringu w Warszawie ma 700 kamer, które obserwują wyszkoleni pracownicy ale żeby wychwycić podejrzanego z tłumu, obok wiedzy i doświadczenia trzeba mieć dar i intuicję.
Wypatrzą pozostawione paczki, namierzą bójkę i powstające właśnie napisy na murze, wyłapią nawet kierowców przekraczających prędkość i zrobią im zdjęcie. Niedawno kamera uchwyciła dwóch młodych ludzi, którzy właśnie odkręcali tablice rejestracyjne, by ukraść samochód. Udało się im przeszkodzić. System Monitoringu w Warszawie ma 700 kamer, które obserwują wyszkoleni pracownicy ale żeby wychwycić podejrzanego z tłumu, obok wiedzy i doświadczenia trzeba mieć dar i intuicję. Dzięki ludziom tu pracującym w wielu wypadkach udaje się nie dopuścić do przestępstwa. Największą satysfakcję "podglądaczom" przynosi poczucie, że się komuś pomogło, czasem nawet uratowało życie. System istnieje od 2001 roku i jest jednym z najbardziej rozbudowanych w Europie, obraz z kamer obserwują ludzie, nie jak w większości krajów, gdzie obraz jest zapisywany i potem przeglądany przez policję. Wg policji dzięki monitoringowi, w miejscach w których zainstalowane zostały kamery, przestępczość spadła o 50-60 %.