Strona główna > Artykuł

"Deklasacja"

Polskie Radio

Lubelskie i ogólnopolskie media zostały zaalarmowane, że dochodzi do dewastacji zabytkowej wozowni w Poturzynie, gdzie swoje ostatnie wakacje przed wyjazdem na emigrację spędził Fryderyk Chopin.

Na skutek interwencji dziennikarzy (Czesławy Borowik i Adama Kulika), lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, dzięki życzliwości Wójta Telatyna - do dewastacji nie doszło. Poturzyn (w pobliżu Dolhobyczowa, czyli niebawem przejścia granicznego na Ukrainę) to malowniczo położona u podnóża Grzędy Sokalskiej mała miejscowość. W czasach Chopina i nawet do czasów po ostatniej wojnie - ważne miejsce na gospodarczej mapie Polski. To tu była pierwsza na Lubelszczyźnie cukrownia, to tu właściciele ziem od Tytusa Wojciechowskiego do Włodzimierza Rulikowskiego mieli duże uznanie nie tylko wśród lokalnej społeczności. "Mieli klasę" - powiadają Ci, którzy mieszkają tam z dziada pradziada. A dziś - jaką klasę mają obecni właściciele wielkich dóbr poturzyńskich ? W tym starej wozowni, do której - jak wieść niesie - miał zajechać 180 lat temu Fryderyk Chopin ? O tym w reportażu.